Kazanie Patriotyczne na Narodowe Święto Niepodległości 11 listopada 2022 r.
Jest takie drzewo, bardzo wysokie bo rośnie już ponad 1000 lat. Jego kora jest mocno „pomarszczona”, niczym twarz bardzo starej osoby. Ale te „zmarszczki” to nie powód do wstydu, wręcz przeciwnie. Są one śladem czasu, cierpienia, trudnej historii. To drzewo jest rozłożyste, ma wiele gałęzi, dzięki czemu, jak biblijna gorczyca, było i nadal jest schronem dla innych, tym razem żółto-niebieskich ptaków. Zachwycają piękne kwiaty i wspaniałe owoce, które możemy znaleźć na tym drzewie. Są nimi wielcy ludzie, zwycięstwa, osiągnięcia, rozwój. Podziwiając to drzewo, nie można zapomnieć o najważniejszym!
Argentyński poeta Francisc Luis Bernandez, bardzo ceniony przez papieża Franciszka, pisał tak: Kiedy patrzymy na piękne kwiaty na drzewie, nie możemy zapomnieć, że możemy cieszyć się tym widokiem tylko dzięki korzeniom.
Nie brakowało i dziś nie brakuje przeciwników, którzy są zazdrośnie o to drzewo, boją się jego wielkości, nie podoba im się to, że wyrastało i znów zaczyna wyrastać ponad inne. Wydaje się, że zawistni przeciwnicy znają tę wielką mądrość owego poety. Siła drzewa drzemie w korzeniach.
Okazuje się, że korzenie tego wspaniałego drzewa mają swoje konkretne nazwy: BÓG, HONOR, OJCZYZNA, TRADYCJA, TOŻSAMOŚĆ, RODZINA, JEDNOŚĆ, ODWAGA, WIERNOŚĆ, DOBRO WSPÓLNE, SOLIDARNOŚĆ, POŚWIĘCENIE, HISTORIA i wiele innych bezcennych wartości. Gdy wrogowie drzewa poznali już te korzenie, ich nazwy i siłę, to chcąc zniszczyć drzewo, zaczęli uderzać, podważać, oszpecać jego korzenie.
Na tym wrogowie nie poprzestali. Zaczęli szukać źródła, gdzie dokładnie te korzenie są utkwione, aby móc je zupełnie wyrwać. Szukali i wydaje się, że znaleźli, ale stosunkowo niedawno. Korzenie tego drzewa są zapuszczone w biało-czerwonych sercach, kochających to drzewo na zabój, oddające mu to co w nich najcenniejsze, aby je jak najlepiej odżywić.
Historia pokazywała, że wręcz niemożliwe jest wyrwanie tych korzeni, że ta więź jest zbyt silna. Więc dziś wymyślono inny sposób, aby zniszczyć to drzewo: zgasić te biało-czerwone serca. Zgasić to wszystko, czym odżywiane było drzewo, co sprawiało, że tak wielkie wyrosło, że wydało tyle pięknych kwiatów i wspaniałych owoców. Zwalczyć wiarę, tożsamość, jedność, a w zamian zaproponować iluzję, fałsz, bańki mydlane, dym. Lecz, gdy bańki mydlane pękną, wiatr rozwieje dym, smutna prawda wyjdzie na jaw. Co więcej będzie trzeba ponieść konsekwencje nabrania się serc na tę iluzję i zapłacić wysoką cenę.
Wrogom chodzi o zniszczenie tego wspaniałego drzewa, tylu lat, ofiary tylu serc, ale po co? Aby posadzić nowe drzewo? Nie! Oni chcą na to miejsce, do tych serc zapuścić korzenie swoich drzew, które rosną, czasami tuż obok. A co z tymi biało-czerwonymi sercami? Najłatwiej będzie je przemalować na inne kolory, zapewne trzy, w kolorach ich drzew. A symbol tego drzewa – białego orła, zamienić na gwiazdy…
Ale te serca prędzej, czy później poczują, że to nie są te korzenie, zrozumieją, że dały się nabrać, ale czy już nie będzie za późno?
Nie dajmy zniszczyć tego wspaniałego drzewa, któremu na imię POLSKA!
Nie pozwólmy podważać, oszpecać, uderzać w jego piękne korzenie!
Nie pozwólmy przemalować naszych serc, niech zawsze będą biało-czerwone.
Niech zawsze biją w rytm Mazurka Dąbrowskiego.
Niech zawsze będą BOGA pełne i BOGIEM silne.
ks. Jan Jelonek